Karty zbliżeniowe to wciąż jeden z bardziej kontrowersyjnych tematów na rynku finansowym. Te kontrowersje, polegają przede wszystkim na bezpieczeństwie tego narzędzia. Sytuacja ma się jednak poprawić i już widać pierwsze kroki banków w tym kierunku.
Mimo wielu obaw o bezpieczeństwo kart zbliżeniowych, wciąż są one bardzo popularnym środkiem płatniczym. Chodzi u przede wszystkim o szybkość transakcji, jakiej nie otrzymamy regulując należność gotówką, czy zwykłą kartą obsługiwaną za pomocą kodu PIN. Wynika to z małych rachunków (kartą zbliżeniową możemy zapłacić jednorazowo do 50 zł), a także oczywiście z braku konieczności wpisywania jakichkolwiek kodów.
Ta ostatnia opcja jest jednocześnie powodem obaw wielu osób, przed używaniem kart zbliżeniowych. W wypadku zguby lub kradzieży tego urządzenia, osoba wchodząca w jej posiadanie może swobodnie operować środkami zgromadzonymi na naszym koncie. Możemy oczywiście w takim wypadku zgłosić to do banku. Wiąże się to jednak z długotrwałym rozpatrywaniem wniosku. W tym czasie przez płatności bezstykowe, może nam „uciec” nawet do kilku tysięcy złotych. Ponadto, poszkodowani są obciążeni tzw. wkładem własnym w szkodę. Wkład ten wynosi równowartość 150 euro, czyli aby ochronić nasze finanse na sam początek musimy pozbyć się ponad 600 zł.
W ubiegłym roku Rada ds. Systemu Płatniczego działająca przy Narodowym Banku Polskim ogłosiła rekomendacje, mające poprawić sytuację klientów banków. Jednym z jej punktów jest wprowadzenie przez te instytucje możliwości wyboru między kartą zbliżeniową a tradycyjną. Kolejny to zmniejszenie odpowiedzialności klienta za zgubę lub kradzież jego wartościowego kawałka plastiku. Banki miały wprowadzić te zmiany dobrowolnie. Rada zastrzegła sobie jednak wprowadzeni ich administracyjnie, w wypadku opieszałości ze strony tych instytucji.
Pierwsze kroki ze strony banków w tej sprawie są już widoczne. Wiele z nich jest już w trakcie wprowadzania zmian, a Bank Millenium, ogłosił zaistnienie nowych zasad w swojej ofercie na 15 kwietnia tego roku. W ich myśl odpowiedzialność finansowa klienta ma być zredukowana do 50 euro i ma się pojawić kilka innych udogodnień i zabezpieczeń „zbliżeniówek”.