Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych opublikował na swojej stronie wyniki ankiety Eurobarometru na temat bezpieczeństwa w Internecie. Jasno z niego wynika, że internauci są zmartwienie kwestią cyberprzestępczości.
Jak zaznacza GIODO, badanie pokazuje, jak duży i niszczący wpływ internetowe niebezpieczeństwa mają na korzystanie z sieci. Aż 76 procent ankietowanych twierdzi, że zagrożenie w sieci wzrosło przez ostatnie dwanaście miesięcy. Dwanaście procent przyznaje, że włamano się na ich skrzynkę e-mail lub konto na portalu społecznościowym. Co drugi internauta robi zakupy online lub korzysta z bankowości elektronicznej, choć 20% więcej deklaruje, że potrafi to robić.
Mieszkańcy Unii Europejskiej niemal jednogłośnie twierdzą, że nie ujawniają danych osobistych w sieci. Ankieta Eurobarometru wskazuje, że jest to aż 87 procent, choć biorąc pod uwagę skalę internetowej przestępczości, mogą to być nieco zbyt optymistyczne statystyki. O ile coraz więcej osób uważa, że jest dobrze poinformowana o zagrożeniach w sieci (44 procent w tym roku, w 2012 r. 6 procent mniej), chociaż ponad połowa wciąż uważa ilość dostępnych informacji za niewystarczającą.
Pełen raport GIODO znajdziecie na stronie internetowej Inspektoratu. Jak wykazują podane dane, korzystamy z Internetu coraz częściej za pomocą coraz większej ilości urządzeń. Zostawiając dane logowania na nich, siłą rzeczy narażamy się na niebezpieczeństwo, którego nie widać i nie każdy wie, jak się przed nim grozić. Cyberprzestęstwa w tym lżejszym wymiarze – na przykład włamaniu się na profil na portalu społecznościowym – są najłagodniejszym wymiarem kary. Na podobnym poziomie (login + hasło) stoją zabezpieczenia naszego konta w bankowości online, kantorze internetowym, karty kredytowej, elektronicznej portmonetki, etc. Badanie wykazuje, że zarówno poinformowanie, jak i jakość zabezpieczeń podejmowanych przez obywateli UE rosną, wciąż nie są jednak wystarczające względem skali niebezpieczeństwa powodowanego przez cyberprzestępców. Obserwując wyniki ankiety Eurobarometru można mieć nadzieję, że ci ostatni będą mieć coraz mniej pracy.