O tym, że bezpieczeństwo teleinformatyczne jest dziś kluczowym zagadnieniem nie tylko internautów, ale np. wszystkich posiadających konta bankowe, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Jeśli jednak komuś brakuje argumentów, z pomocą przychodzą wieści o kradzieży połowy miliona euro dokonanej przez hackerów.

Sprawa do mediów trafiła teraz, choć cyberkradzież odbyła się w styczniu. Wtedy właśnie specjaliści Kaspersky Lab (jeden z największych na świecie producentów oprogramowania antywirusowegu) odkryli botneta (kilka lub kilkanaście komputerów zainfekowanych wirusem, pozwalającym hackerowi w tajemnicy przed właścicielem sprzętu zarządzać jego zasobami) zawierającego informacje m.in. o sumach pieniędzy przedętych z konkretnych kont.

Botnet wykryto 20 stycznia tego roku. Okazało się, że przez tydzień dokonano kradzieży 500 tysięcy euro (przy dzisiejszym kursie euro to 2 071 850 złotych). Łupem padło aż 190 kont zarejestrowanych we Włoszech i Turcji. Nazw lub nazwy banku (-ów?), z których skradziono pieniądze, nie podano.

Jak informuje Kaspersky Labs, po operacji nazwanej Luuuk nie było śladu już dwa dni po wykryciu botneta. Eksperci firmy twierdzą, że dzięki szczególnej ostrożności hackerów w organizowaniu ataku oraz zacieraniu śladów, sprawcy pozostaną najprawdopodobniej niewykryci. Specjaliści do spraw bezpieczeństwa ostrzegają jednak, że można spodziewać się kolejnych podobnych ataków – szczególnie, że ten pierwszy może się okazać zbrodnią doskonałą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.